
Szef polskiej dyplomacji po obchodach 25-lecia istnienia Trójkąta Weimarskiego widzi potrzebę zacieśniania współpracy Polski z Niemcami i Francją. Jednocześnie z władczej pozycji krytykuje Berlin. Przepis na dyplomatyczną katastrofę jest prostszy niż można się spodziewać – człowiek, który pretenduje do szefa polityki zagranicznej i gazowego silnego gracza – mówi w pogardliwym tonie o ajatollahach z Iranu. Pragnąc kontynuować współpracę w Ramach Trójkąta Weimarskiego i wzmacniać jego pozycję w Europie – krytykuje Niemcy za egoizm w polityce imigracyjnej i oskarża o skłócanie Europy. – W obecnej sytuacji międzynarodowej Trójkąt Weimarski zasługuje na więcej i dlatego zaproponowałem intensyfikację jego prac. Przedstawiłem koncepcję konsultacji. Możemy…