
To nie prawda, że mamy do czynienia z wzrostem ksenofobii w Polsce. Z tego prostego powodu, ponieważ jej poziom w pewnej części społeczeństwa jest tak wysoki, że dalszy wzrost nie musi już być rejestrowany. Większość ludzi pojmuje to jednak w kategoriach sympatii i antypatii, nie widząc niczego złego w stygmatyzacji znaczeniowo-pojęciowej, wedle dowolnego wyróżnika, traktowanego właśnie jako kryterium. Analogicznie jest z kwestią rasizmu. Jak w ogóle można mówić o rasizmie w kraju jednorodnym rasowo? O ile oczywiście uznajemy pojęcie rasy w znaczeniu polityczno-społecznym, bo w znaczeniu biologicznym, co udowodniono – to relikt przeszłości. Istotnie pojawiają się liczne zdarzenia o różnym…