
Bandyci zamienili całe miasto w strefę no-go. Polityk opozycji Magnus Olsson zakomunikował, że nadszedł czas wezwania wojska w celu zakończenia fali brutalnych przestępstw w trzecim co do wielkości szwedzkim mieście. Zauważa on, że wielu obywateli Malmö ginie na skutek strzelanin, ataków granatami i morderstw. Olsson powiedział, że w Szwecji jest wielki deficyt policjantów, co oznacza, że oficerowie mogą korzystać z zasobów sił zbrojnych. Uważa, że „to najwyższy czas, aby wojsko i policja stanęli razem obok siebie w celu przywrócenia porządku w kraju”. Zauważył on, że wojsko w czasie kryzysu może wspierać policję w utrzymaniu porządku publicznego oraz w usługach logistycznych,…