Dziesięć lat po jej rozpoczęciu i po krótkiej przerwie w walkach wojna w Syrii wydaje się teraz wznowić na kilku frontach.
W zeszłym tygodniu Bloomberg opublikował komentarz prezydenta Turcji Erdogana, w którym błagał o „zachodnią” pomoc :
Teraz, gdy rozmowy o demokracji, wolności i prawach człowieka są na nowo modne, działania ludzkości w Syrii będą ostateczną miarą naszej szczerości. Uważam, że przywrócenie pokoju i stabilności w regionie zależy od prawdziwego i silnego wsparcia Zachodu dla Turcji.
…
Niestety, umiarkowani rebelianci, nasi lokalni partnerzy, stali się celem skoordynowanej kampanii oszczerstw pomimo ich ciężkiej pracy i poświęcenia, aby pokonać ISIS i Partię Pracujących Kurdystanu, czyli PKK, inną wyznaczoną organizację terrorystyczną.
Bezpieczne strefy, które Turcja stworzyła we współpracy z lokalnymi partnerami, są dowodem naszego zaangażowania w przyszłość Syrii. Obszary te stały się wyspami pokoju i stabilności, a także samowystarczalnymi ekosystemami.
Te „wyspy pokoju” na zajętym przez Turcję Idlib i wzdłuż granicy tureckiej były świadkiem wielu walk między sojusznikiem Al-Kaidy – Hayat Tahrir al Sham (HTS) a „umiarkowanymi buntownikami” różnych islamistów. HTS w większości wygrał i rządzi tym obszarem we współpracy z tureckimi wojskami okupacyjnymi. Ale kontrolowanie tego obszaru kosztuje dużo pieniędzy, a Turcji obecnie ich brakuje. Niedawne zwolnienie przez Erdogana szefa banku centralnego doprowadziło do kolejnego upadku tureckiej gospodarki :
Dolar wzrósł aż o 15% w stosunku do liry tureckiej, a indeks giełdowy BIST-100 spadł o 10% po decyzji prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana o zastąpieniu gubernatora Naci Agbala przez Sahapa Kavcioglu – trzecia zmiana w Banku Centralnym Republiki Turcji (CBRT) w dwa lata.
W związku z tym Erdogan prosi o więcej pieniędzy, jednocześnie grożąc wypchnięciem większej liczby uchodźców do Europy :
Trzecią i najrozsądniejszą opcją [z Zachodu] jest przerzucenie się na Turcję i włączenie się do rozwiązania w Syrii przy minimalnych kosztach i przy maksymalnym wpływie.
Nasze konkretne oczekiwania są oczywiste. Przede wszystkim oczekujemy, że Zachód zajmie jasne stanowisko wobec YPG, syryjskiego oddziału PKK, który atakuje bezpieczne strefy i gra na rękę reżimowi. Zamiast tego odpowiednie wsparcie musi zostać skierowane do legalnej opozycji syryjskiej jako inwestycji w pokój i stabilność.
Ponadto wzywamy narody zachodnie, aby wywiązały się ze swoich obowiązków zakończenia kryzysu humanitarnego, ponieważ brak podziału ciężaru Turcji może skutkować kolejnymi falami migracji do Europy.
Wreszcie domagamy się, aby Zachód inwestował w bezpieczne strefy w Syrii i jednoznacznie poparł ten projekt pokojowy. Musimy pokazać światu, że istnieje demokratyczna i dostatnia alternatywa dla przyszłości Syrii.
W piątek Turcja otworzyła nową placówkę wojskową w Syrii w pobliżu przejścia granicznego Bab al-Hawa z Turcją. Jest to sprzeczne z porozumieniem moskiewskim z Rosją.
Doszło do kilku potyczek między wojskami tureckimi, wspieranymi przez nich rebeliantami i kurdyjskimi jednostkami SDF, które rządzą północno-wschodnią Syrią przy wsparciu ze strony okupacji Stanów Zjednoczonych.
Pomimo działań wojennych między nimi, USA wspierało Kurdów w robieniu interesów z wspieranymi przez Turków dzihadystami. Ropa, którą Kurdowie pompują z syryjskich pól naftowych, jest sprzedawana „rebeliantom” z Idlib, którzy eksportują ją do Turcji.
Ten eksport ropy stał się ostatnio celem rosyjskich sił zbrojnych. 7 marca pocisk uderzył w okolice al-Bab i zniszczył 180 ciężarówek z ropą. 14 marca kolejny atak zniszczył kontrolowaną przez HTS infrastrukturę naftową w Idlib. W odpowiedzi ``rebelianci’‚ wystrzelili rakiety w stronę rządowego miasta Aleppo, po czym kolejne uderzenie trafiło w obiekty gazowe w pobliżu granicy tureckiej:
Obiekt gazowy został trafiony w pobliżu miasta Sarmada w prowincji Idlib, a dziesiątki przyczep przewożących towary na parkingu w pobliżu przejścia granicznego Bab al Hawa spłonęło w ostatnim ataku na instalacje paliwowe, które służą jako koło ratunkowe dla regionu, w którym jest ojczyzną dla ponad czterech milionów ludzi.
Zachodnie źródła wywiadowcze twierdzą, że Rosja stała za uderzeniem rakiet balistycznych na początku tego miesiąca, który podpalił dziesiątki lokalnych rafinerii ropy naftowej w pobliżu miast al-Bab i Jarablus dalej na wschód, na obszarze zajętym przez rebeliantów, gdzie Turcja sprawuje władzę i ma znaczącą obecność wojskową.
Na północnym wschodzie sprzymierzone z USA kurdyjskie SDF wciąż przetrzymują kilka tysięcy byłych bojowników ISIS. Co kilka tygodni wypuszcza się kilkadziesiąt z nich. Zostają oni przeniesieni na południowo-wschodnią pustynię, gdzie siły amerykańskie w al-Tanf w trójkącie syryjsko-iracko-jordańskim [zielonym] są prawdopodobnie szkolone i wyposażane. Następnie atakują syryjskie siły rządowe. Ponieważ surowa pustynia utrudnia walkę na ziemi, Rosja wznowiła kampanię powietrzną przeciwko tym pozostałościom ISIS:
Za rosyjskimi nalotami stoi kilka celów. Najważniejszym z nich jest zabezpieczenie dróg w regionie Badia (pustynia syryjska), ograniczenie operacji IS i zdolności militarnych oraz ograniczenie rozprzestrzeniania się organizacji w prowincjach Badia, która rozciąga się na prowincje Raqqa, Hama, Homs, Deir Ez-Zor i Aleppo. .
Konflikt między Kurdami i Turcji w północno-wschodniej części Syrii jest również wznowieny :
Na wsi Raqqah SDF poinformowało, że jego bojownicy odparli dwa ataki tureckich pełnomocników. Pierwszy był w wiosce Saida na zachód od Ain Issa. Drugi atak wymierzony był w miasto Mu’alk na wschodzie. Żadne konkretne liczby ofiar nie zostały ujawnione. Obszar wokół Ain Issa był już od jakiegoś czasu niestabilny, a Turcja i jej przedstawiciele często atakują obrzeża miasta. Plan Ankary polegający na przejęciu i przejęciu miasta był oczekiwany od miesięcy.
Prawdopodobnie w odpowiedzi na to wystrzelono dwie rakiety z Syrii w kierunku miasta Kilis w południowej Turcji. Według źródeł syryjskich obie rakiety wystrzelono z okolic miasta Tell Rifaat w północnej części Aleppo. Stanowiska należą do Ludowych Jednostek Ochrony (YPG), które Ankara uważa za terrorystyczne. YPG jest również rdzeniem SDF.
W odpowiedzi na atak armia turecka ostrzelała kilkanaście miast i wsi. Donoszono również o ciężkich starciach między kurdyjskimi bojownikami i bojownikami wspieranej przez Turcję Syryjskiej Armii Narodowej na zachód od okupowanego przez Turcję miasta al-Bab.
W międzyczasie gospodarka Syrii, utrudniona przez sankcje, brak dochodów z ropy naftowej i krach libańskich banków, uległa dalszemu pogorszeniu. Wojna z głodu zastąpiła wojnę z bronią.
Wydaje się, że w dziesiątą rocznicę wojny wielu zapomniało, że to Stany Zjednoczone rozpoczęły i podsyciły tę katastrofę, podczas gdy wciąż nie mają planu, jak ją zakończyć :
Smutną częścią wspólnego oświadczenia Stanów Zjednoczonych i ich europejskich sojuszników jest nie tylko to, że przepisuje historię i szerzy kłamstwo, ale także wyraża rozpacz, że nie ma nadziei na światło na końcu tunelu w syryjskim konflikcie w wyobrażalna przyszłość.
Polityka USA w Syrii jest niejasna. Oscyluje między dążeniem do zapobieżenia odrodzeniu się Państwa Islamskiego, konfrontacją z Iranem, odpieraniem przeciwko Rosji, zapewnianiem pomocy humanitarnej, a nawet ochroną Izraela, podczas gdy sedno sprawy polega na tym, że kolejne administracje USA nie zdołały sformułować jasnej strategii i uzasadnienia obecność wojskowa USA w Syrii.
W tym tygodniu sekretarz stanu USA Anthony Blinken przeprowadzi rozmowy z ministrem spraw zagranicznych Turcji Mevlutem Cavusoglu.
Dzisiejsze oświadczenie administracji Bidena było dość przyjazne :
Jen Psaki dodała również: „Turcja jest wieloletnim i cenionym sojusznikiem NATO. Mamy wspólny interes w zwalczaniu terroryzmu i zakończeniu konfliktu w Syrii, odstraszając szkodliwe wpływy w regionie”.
Jest całkiem możliwe, że administracja Bidena planuje zresetować obecny impas w Syrii, sprzymierzając się z Turcją w celu nowego ataku na Damaszek.
ZA: Syria – The War Is Resuming On Several Fronts.[MoA], z dn. 22.03.2021
Ripsonar News