
Światowe media z jakiegoś powodu ignorują bardzo niebezpieczne wydarzenia, jakie mają miejsce nad Krymem. Amerykańskie bezzałogowce wielokrotnie naruszają tamtejszą przestrzeń powietrzną a rosyjskie wojska strzelają do nich jak do kaczek. Wygląda na to, że mamy do czynienia z niewypowiedzianą wojną Stanów Zjednoczonych przeciwko Rosji i agresją, która może przerodzić się w kolejny światowy konflikt. Dwa światowe mocarstwa prowadziły dotychczas wojny pośrednie na terytorium innych państw. Dotyczy to np. Ukrainy, Syrii, Iraku, Libii oraz Jemenu. Armia USA i Rosji co prawda angażuje się militarnie, ale ogranicza się zazwyczaj do finansowania, szkolenia i dozbrajania konkretnych ugrupowań. W przypadku Syrii mamy prorosyjskiego prezydenta…