
Komisja Europejska od miesięcy pracuje nad rewizją tzw. dyrektywy o e-prywatności (ang. e-privacy). Oficjalny projekt ma się pojawić dopiero w styczniu, ale za sprawą (kontrolowanego?) wycieku właśnie poznaliśmy jego nieoficjalną wersję! Jeśli projekt Komisji oprze się agresywnej kampanii firm żyjących z reklamy internetowej i zostanie przyjęty, po wejściu w życie nowego rozporządzenia o e-prywatności obudzimy się w lepszym Internecie. Co konkretnie ma się zmienić? Przez 14 lat obowiązywania dyrektywy o prywatności i łączności elektronicznej z 12 lipca 2002 r. w Internecie zmieniło się niemal wszystko. Dość powiedzieć, że w 2002 r. podstawowym narzędziem śledzenia aktywności użytkowników były ciasteczka (ang. cookies),…