
Neoliberalna polityka poniosła kolejną spektakularną klęskę. Na karaibskiej wyspie, zwanej „51. stanem USA” gospodarka była zarządzana według zaleceń Waszyngtonu. Efekt? Portoryko właśnie zapowiedziało ogłoszenie bankructwa. Władze wyspy zwróciły się do Sądu Federalnego z wnioskiem o ochronę sądową przed wierzycielami – czytamy w NY Times. Taki gest oznacza w praktyce przyznanie się do niewypłacalności. Dla zwolenników polityki cięć i oszczędności jest to przykra wiadomość. Portoryko od ponad dekady było polem neoliberalnego eksperymentu, realizowanego pod dyktando i nadzorem „specjalistów” z Waszyngtonu. PKB zamieszkanej przez 3,5 miliona osób wyspy wynosi ok. 100 mln dolarów rocznie. Przez ostatnie lata władze stosowały bodźce mające na…