
Debata utrzymana była w agresywnym tonie. Prowadzący dyskusję często tracili kontrolę nad rozgorączkowanymi rywalami. „Nie ma pan świadomości narodowej” – powiedziała pod adresem Macrona Le Pen. „Niech pani nie opowiada głupot” – odpowiedział Macron. Marine Le Pen określiła go mianem „kandydata dzikiej globalizacji, lokaja wielkich koncernów”. Zwróciła uwagę na jego bliskie związki z niepopularnym prezydentem Francois’em Hollande’m. Z kolei Macron zarzucił Le Pen brak kompetencji na polu gospodarczym. „To działa może w telewizji, ale nie w prawdziwym życiu” – zaznaczył. Liderka Frontu Narodowego atakowała Unię Europejską. „Jestem Europejką, chcę ratować Europę, wyzwolić ją z rąk Unii Europejskiej, która właśnie ją…