
Na Krymie spodziewają się nowych dywersji Kijowa pod przykrywką „sprzeciwu Tatarów krymskich”. Kijów nie zrezygnuje z organizacji kolejnych akcji dywersyjnych na Krymie, przedstawiając próby destabilizacji sytuacji na półwyspie jako akcje protestacyjne ruchu Tatarów krymskich, uważa wicepremier krymskiego rządu Rusłan Balbek. Balbek oświadczył, że ukraińskie władze chcą pokazać całemu światu, że Tatarzy krymscy rzekomo występują przeciw zjednoczeniu Krymu z Rosją, co faktycznie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Wicepremier podkreślił, że ukraińskie służby specjalne kontynuują prowadzenie „wojny dywersyjnej” przeciwko Krymowi wyłącznie z powodu braku obiektywnych informacji o życiu półwyspu. — Dla oficjalnego Kijowa bardzo ważne jest pokazanie światu jakichkolwiek faktów świadczących…