
„Okrągły Stół” w roku 1989 był dla Polaków próbą wyjścia z impasu. Wszyscy oczekiwali, pełni optymizmu, że znienawidzona „komuna” zreformowała się na tyle, iż władzę odda i zaczniemy wszystko budować od nowa – na modłę kapitalistyczną. Zwolennicy „Okrągłego Stołu” są przekonani, że umożliwił on rozpoczęcie pokojowego i ewolucyjnego procesu demokratyzacji Polski. Często dają tu przykład krwawego scenariusza rumuńskiej rewolucji grudniowej z 1989 roku, nie chcąc słuchać argumentów o zasadniczej odmienności reżimów Jaruzelskiego i Ceausescu, który był faktycznym zbrodniarzem i nie wahał się użyć wojska oraz służb specjalnych do tłumienia protestów w Timisoarze. Niezadowolenie i wściekłość rozlały się wtedy na cały…