
Przed uczestnikami przybyłej na Krym amerykańskiej delegacji stoi bardzo ważne zadanie – przywrócić do życia więzi między Rosją i USA, a także otworzyć swoim rodakom oczy na to, co tak naprawdę dzieje się na Krymie. Takiego zadania podjęła się grupa amerykańskich działaczy społecznych: byłych pracowników Departamentu Stanu i wykładowców na czele z Sharon Tennison, prezesem i założycielem Ośrodka Inicjatyw Społecznych. Amerykanom przyszło pewnego dnia do głowy, że opowieści zachodnich mediów o Krymie należałoby zweryfikować. I wówczas to, na przekór wszystkim zakazom, podjęli decyzję o wyjeździe. Jak pisze korespondent Ria Novosti Konstantin Ogariow, delegacja wybrała się na Krym bynajmniej nie celach…