
Proces „irakizacji” Europy postępuje w zadziwiającym tempie. Już właściwie każdego dnia dochodzi do zamachów terrorystycznych. Wczoraj około 18:00 do strzelaniny doszło w jednym z centrów handlowych w Monachium. Wiadomo, że zginęło w sumie 10 osób. Policja twierdziła początkowo, że napastników mogło być trzech i uciekli z miejsca zdarzenia. Media gorączkowały się tym, że do strzelaniny doszło w rocznicę ataków Andersa Breivika na norweskich lewicowców, co rzekomo miało wskazywać na prawicową inspirację zamachu. Przez jakiś czas kolportowano również wersję, że zamachowiec strzelając wykrzykiwał „precz z cudzoziemcami”. Ekscytacja lewactwa, że oto mają dowód na prawicowy terroryzm, który postawią w przeciwwadze do rozlewającego…