
Obejrzałem na YouTube relację z parady wojskowej w Kijowie 24 sierpnia z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy. Mundury i czapki wzorowane na tych, w których chodzą kombatanci UPA. Główny symbol wojskowy to krzyż, uderzająco podobny do krzyża UPA. Z głośników cały czas słychać pieśń UPA „Czerwona Kałyna”. Przy każdym defilującym pododdziale jest podawana informacja, że to bohaterowie „operacji antyterrorystycznej”. Zabijanie własnej ludności cywilnej jest „operacją antyterrorystyczną”. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej oklaskujący z trybuny honorowej bataliony ochotnicze, czyli neonazistowskich bandytów z Prawego Sektora. Groteskowo wyglądała przyozdobiona fioletowymi krzyżami „technika bojowa”, czyli sprzęt wojskowy, wyprodukowany w większości w czasach ZSRR. To nie była defilada…