
Wychodzi szydło z worka – smog a zdrowie. Z cyklu: „Państwo istnieje formalnie” Mieliśmy bezpośredni kontakt z Greenpeacem w latach 90- tych kiedy to przyjechali na Wybrzeże z doskonałym sprzętem znajdującym się w autobusie. Okazało się jednak, że to była atrapa. Żaden z zatrudnionych wówczas w tej organizacji ludzi nie umiał tego sprzętu uruchomić. Nie dokonali żadnego pomiaru w Gdańsku. A potem w „swoim” raporcie skopiowali nasze wyniki jako swoje, nie wspominając w ogóle skąd je posiadają. Podobnie postąpili w kilka lat później w akcji przeciwko tzw. Hałdzie w Wiślince czyli GDAŃSKIM ZAKŁADOM NAWOZÓW FOSFOROWYCH, GŁÓWNEGO TRUCICIELA W REGIONIE. Wywiesili…