
Chodzi o kontrolę rzeczywistości za pomocą słowa. O łatwe odróżnienie swojego od wroga. To ważne szczególnie w sytuacji niebezpieczeństwa takiego, jak terroryzm, gdy wróg nie wyróżnia się kolorem munduru czy formą hełmu. No więc wyróżnikiem został islam. Nie ma znaczenia fakt, że terroryści najczęściej mają mniej więcej tyle wspólnego z islamem co Ryszard Petru z elokwencją – wiadomo, że to islam zabija, islam jest zły, islam nam grozi. Fakty się nie liczą. Można tłumaczyć, wyjaśniać – nie ma szans, bo wszyscy wiedzą. Albo przynajmniej wydaje im się, że wiedzą. W każdym razie jak coś się dzieje, to każdy odpowiedź zna,…