
Wielka Brytania wychodzi z Unii Europejskiej. Wreszcie, stało się coś dużego. Do tej pory słychać było Orbana, zmienną Szydło i głośną Grupę Wyszehradzką. Wszyscy krytykowali unijny kołchoz za przymusowych uchodźców, za wtrącanie się w sprawy Polski, jednak ogólny byt unijny chwalili. Wielka Brytania poszła o krok milowy dalej, pokazała możnym tego świata gest Kozakiewicza. Przyznam szczerze, że jestem zdziwiony tą decyzją. Przed głosowaniem postawiłbym na pozostanie Brytyjczyków w kołchozie. Nie dlatego, że popieram czerwonych. Piszę czerwonych, ponieważ Unia Europejska nie wiele różni się od kołchozu radzieckiego. Najważniejsze decyzje podejmowane są przez niewybieralnych „demokratycznie” ludzi, a sam Parlament Europejski to oaza…